FELIETON: Profesjonalne dzień dobry na dwa i na trzy

Tegoroczne targi EIBTM w Barcelonie. Ważne wydarzenie w kalendarzu spotkań branżowych. Wielka hala wystawiennicza pełna wspaniałych stoisk, ponad 15 tysięcy profesjonalistów branży spotkań z całego świata. W tym ponad dziewięć tysięcy meeting plannerów i kupców z najdalszych zakątków ziemi, z Polski również. Oni wszyscy nieustanie przemieszczając się, tworzyli barwny i hałaśliwy tłum. Języki z całego świata słychać było w każdym zakątku hali. Ale co ciekawe, na tle tego monotonnego szumu, zaskakująco często można było wychwycić polskie słowa.

Fakt, że własny język wychwytuje się błyskawicznie… Co chwilę mijało się jakiegoś znajomego lub nie, który mówił po polsku. „Spóźniam się na swoje spotkania, bo co chwilę muszę się z kimś z Polski witać” – skarżyła się jedna znajoma. Na szczęście przywitałam się z nią na lotnisku w dniu przylotu i już nie musiałyśmy tego czasochłonnego rytuału powtarzać. Nie wszystkich jednak udało mi się wychwycić na lotnisku, więc i ja się witam co chwilę.
„Z wami Polakami to całuje się na dwa czy na trzy razy” – pytał znajomy Hiszpan. Spotkał się już z kilkoma przedstawicielami branży z Polski, ale ciągle nie pamięta, jak to my się witamy. Sama nie mam pewności, jak to jest. Więc na lunchu witam się profesjonalnym uściskiem dłoni, tak na wszelki wypadek. Ale za chwilę nie da się tak formalnie, widzę taki uśmiech na twarzy, że w ruch idą dwa a nawet trzy radosne pocałunki.
 

I tak całe dnie – spotkanie z wystawcą i w połowie drogi z jednego końca hali na drugi kolejne czułe i radosne powitania. Czasem przeplatane oficjalną prezentacją nowego kolegi czy też koleżanki z Polski. Faktycznie zajmują sporo czasu… Czy jednak jest to czas stracony? Z mojej perspektywy oczywiście nie! Nie dość, że wróciłam z Barcelony z całkiem sporą listą nowych znajomych, to jeszcze z pewnym przeświadczeniem. Skoro tak wiele osób jedzie na targi, aby prezentować swoją ofertę lub szukać czegoś dla siebie, to znaczy że Polska branża ma się bardzo dobrze. Wypada więc nam się przywitać po raz kolejny. Czule, na dwa albo trzy całusy z nowym, dobrze zapowiadającym się dla branży rokiem 2013.
 No i ja jeszcze witam się z Państwem na łamach MeetingPlanner.pl. Profesjonalnym uściskiem dłoni lub czule na dwa lub trzy razy w zależności od tego, kto czyta.

Justyna Skubis, dyrektor zarządzająca, Stowarzyszenie Organizatorów Incentive Travel, justyna.skubis@soit.net.pl