Paula Fanderowska: Ciągle uczymy się współpracy
Wyłącznie wspólnym działaniem i zgodnym myśleniem staniemy się nie tylko interesariuszami, ale i beneficjentami tego sektora gospodarki, jakim jest przemysł spotkań. Głównym wyzwaniem jest natomiast budowanie przyszłości naszych obiektów i równocześnie pomyślności dostawców, a to oznacza, że musimy być przygotowani na ewentualne odwrócenie się passy i powinniśmy działać na rzecz zabezpieczenia przyszłości. Rozmawiamy z Paulą Fanderowską, zastępcą dyrektora Krakowskiego Biura Festiwalowego ds. Centrum Kongresowego ICE Kraków, nagrodzoną w MP Power Awards®.
MeetingPlanner.pl: Jak postrzega pani współpracę w branży, jaki jest pani preferowany model takiej współpracy? Zarówno z perspektywy współpracy z klientem korporacyjnym, stowarzyszeniowym, jak i agencją?
Paula Fanderowska: Przemysł spotkań opiera się na relacjach międzyludzkich i nie wyobrażam sobie rozwoju tej branży bez umiejętności współpracy, czyli umiejętnego budowania tych relacji na płaszczyźnie biznesowej. Jeśli uświadomimy sobie, że partycypacyjnie budujemy ten rynek, to zamiast konkurować zaczynamy działać na rzecz wspólnego celu, jakim jest wzrost rynku spotkań w Polsce i oczywiście w Krakowie. Współpraca jest niezbędna dla osiągnięcia lepszych wyników zarówno na poziomie lokalnym, szerzej na gruncie ogólnokrajowym i wreszcie na arenie międzynarodowej.
Pytanie, czy umiemy i przede wszystkim, czy chcemy współpracować? Moje doświadczania prowadzą mnie do konkluzji, że wciąż się tego uczymy. Uczymy się wyznaczania sobie wspólnych celów i oswajania się z faktem, że razem tworzymy ofertę. Nie twierdzę, że łatwym zadaniem jest częściowe zrezygnowanie z partykularnych celów, wiem doskonale, ile wysiłku należy włożyć, by przekonać wszystkich, że w istocie my razem tworzymy rynek, a nie każdy z osobna. Nie jesteśmy wolnymi elektronami, wręcz przeciwnie, wspólnie tworzymy ekosystem wzajemnych powiazań. Dlatego właśnie stworzyliśmy platformę Kraków Network, by wszystkich interesariuszy przemysłu spotkań tj. planistów, organizatorów, usługodawców, a także instytucje łączyć i stawiać sobie wspólne cele w perspektywie długoterminowej.
Jeśli chodzi zaś o współpracę ze stowarzyszeniami, to uwierzyłam w ich siłę i zaangażowałam się w działalność dwóch stowarzyszeń krajowych, a dodatkowo, jako obiekt, jesteśmy oczywiście członkiem międzynarodowej społeczności tego sektora. A wszystko po to, by integrować się z nią, korzystać z jej know-how, sieciować się (bardzo niezręczne określenie, ale wymownie obrazowe). Dostrzegam w tym korzyść na wielu płaszczyznach, mam tu na myśli realny wpływ na budowanie przyszłości przemysłu spotkań – stowarzyszenie może być pomysłodawcą, może pełnić funkcję doradczą i konsultacyjną, ma także funkcje edukacyjne, szkoleniowe, daje możliwości budowania partnerstw, etc.
A zatem model współpracy - jedyny słuszny i skuteczny - to model partnerski dla osiągnięcia korzyści wszystkich interesariuszy w oparciu o wspólnie wyznaczone cele.
MP: Co według pani oznacza pojęcie „etyka w branży”, jakie są kluczowe wyznaczniki, którymi się pani kieruje, a jakie problemy na rynku pani dostrzega?
PF: Etyka jest kluczową wartością w biznesie, kodeks etyki dla branży wyznacza kanony i standardy w relacjach biznesowych. Bez ustalonego zbioru wartości i zasad nasz rynek byłby dżunglą, gdzie zamiast transparentnych zasad, panowałaby „wolna amerykanka”. Nie potrafilibyśmy budować współpracy, która powinna opierać się na podzielaniu tych samych zasad i ciągłym dążeniu do jak najwyższych standardów. Każda branża powinna taki system stworzyć i identyfikować się z nim. Dzięki niemu doskonalimy i profesjonalizujemy rynek. Najskuteczniejszą metodą na podnoszenie jakości dostarczanych usług, jest umiejętność szukania dobrych wzorów, implementowania dobrych praktyk i konsekwentne uczenie się przy jednoczesnym stawianiu samym sobie wysokich wymagań.
W przekonaniu o tym, że słuszne jest czerpanie z modeli europejskich i korzystanie z możliwości wymiany dobrych praktyk, a nade wszystko wytyczanie najlepszych standardów, podjęliśmy jako obiekt współpracę z trzema innymi obiektami w Polsce, a projekt zyskał nazwę „Power of 4”. Znalazły się w nim oprócz ICE Kraków, Lubelskie Centrum Konferencyjne w Lublinie, Centrum Konferencyjne Kopernik przy Centrum Nauki Kopernik w Warszawie oraz Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku. Łączy nas wiele: prestiżowe obiekty, misyjność podmiotów będących operatorami budynków i podzielane przekonanie, że Kodeks Etyki, który wspólnie opracowujemy, jest kluczowy dla prowadzonej przez nas działalności. Ten zbiór wartości, który podzielamy, chcemy oferować naszym kontrahentom i partnerom. Jak widać etyczne podejście do biznesu pozwala odejść od konkurowania pomiędzy sobą i staje się atutem tych obiektów.
MP: Jak ocenia pani pozycję Polski oraz Krakowa jako destynacji pod kątem organizacji konferencji, kongresów, eventów? I co za tym idzie, jakie wyzwania stoją przed polską branżą w budowaniu tego wizerunku?
PF: Najnowszy ranking stowarzyszenia ICCA jest budujący. Polska plasująca się w pierwszej dwudziestce destynacji ugruntowała już swoją pozycję na mapie lokalizacji rynku MICE. Osobiście uważam, że powinniśmy potraktować ten wynik jako motywację dla dalszej skutecznej promocji Polski na arenie międzynarodowej. Kraków z kolei, ze świetną lokatą na 53. pozycji, jest już Miastem Kongresów. Od 2014 roku, kiedy zyskaliśmy doskonałą infrastrukturę i nowe, prestiżowe obiekty, a także na przestrzeni ostatnich kilku lat doświadczenie jako organizator spotkań na najwyższym światowym poziomie, powinniśmy kontynuować wysiłki, by co raz śmielej konkurować z europejskimi destynacjami w przekonaniu, że bez kompleksów możemy podejmować tego typu rywalizacje. I to jest chyba największym wyzwaniem. Doskonale ujęła to Lionel Shirver, która powiedziała: „Wyzwania, do których podchodzi się we właściwy sposób, są do pokonania”. Wyzwania nie powinny paraliżować, lecz motywować, być impulsem do działania oraz kreatywnego i perspektywicznego myślenia.
A jak budować wizerunek? Od początku w strategii komunikacyjnej centrum kongresowego ICE Kraków założyliśmy, że obiekt ma się stać kulturalną i biznesową wizytówką miasta, co – mam nadzieję – skutecznie udowadniamy. Dziś, zdobyte doświadczenie oraz nagrody i uznanie dla naszych realizacji budują nasz wizerunek. Przyjęliśmy założenie, że ważne jest budowanie marki Krakowa Miasta Kongresów, przykładem takich działań jest np. Aleja Kongresowa, która została zainaugurowana w lipcu ubiegłego roku dla upamiętnienia 41. sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO. Dziś w alei, która jest pierwszą tego rodzaju inicjatywą na świecie, mamy już dziewięć drzew, które na trwałe pozostawiają w mieście ślad po dużych, międzynarodowych spotkaniach. Miasto musi udowodnić, że jest przygotowane na bycie gospodarzem wydarzenia. Jestem żywo przekonana, że o sile oferty danej destynacji stanowi właśnie to, jakim partnerem jako Miasto jesteśmy dla planistów i organizatorów wydarzeń. Budując ofertę miasta kongresowego, powinniśmy opierać ją o profesjonalną, silną grupę biznesową wszystkich dostawców. Ci, którzy współtworzą ofertę, muszą podzielać również wspólne wartości, o których wspomniałam wcześniej.
MP: Jako wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Konferencje & Kongresy w Polsce i członek MPI Poland Chapter jest pani zaangażowana w działalność organizacji branżowych. Działa pani także we wspomnianym już lokalnym projekcie Kraków Network. Jakie – z punktu widzenia pani doświadczenia i obserwacji – wyzwania stoją przez branżą?
PF: Moja aktywność stowarzyszeniowa, a także działalność w projekcie Kraków Network daje mi możliwość bezpośredniego kontaktu z dostawcami usług, obiektami i organizatorami szeroko rozumianych eventów. Podejmujemy często wątek foresightu, snując wizję tego, co nas czeka. Moja główna obserwacja jest taka, że odczuwamy „czas prosperity” i mamy poczucie, że „jest dobrze”, a to zaprzecza podstawowej zasadzie foresightu, gdyż nie jest myśleniem o przyszłości, tylko koncentrowaniem się na tym co tu i teraz.
W konsekwencji takiego braku spojrzenia w przyszłość i skupienia się na dziś, dzisiejszych zyskach i korzyściach, grozi nam przeszacowanie cen, zaniedbanie standardów w usługach czy nieinwestowanie w proces pozyskiwania kongresów i dużych wydarzeń w kolejnych latach. Chodzi o odwrócenie takiego myślenia, które wciąż jest obecne na rynku, jaki jest sens inwestowania, jeśli dziś czerpiemy korzyści? Przypomnę, że kongresów nie zdobywa obiekt czy miasto, ale wszyscy dostawcy, którzy będą usługodawcami dla wydarzenia. Dlatego w mojej opinii głównym wyzwaniem jest budowanie przyszłości naszych obiektów i równocześnie pomyślności dostawców, a to oznacza, że musimy być przygotowani na ewentualne odwrócenie się passy i powinniśmy działać na rzecz zabezpieczenia przyszłości, by w Polsce, a dla mnie co istotniejsze – w Krakowie, zapełnić kalendarz wydarzeń w optymalny sposób. Dlatego wracam do odpowiedzi na pierwsze postawione pytanie, czyli do konieczności współpracy – współpracy mądrej, perspektywicznej, z wyważonymi celami, które muszą podzielać wszyscy. Wyłącznie wspólnym działaniem i zgodnym myśleniem staniemy się nie tylko interesariuszami, ale i beneficjentami tego sektora gospodarki, jakim jest przemysł spotkań.
Paula Fanderowska, zastępca dyrektora Krakowskiego Biura Festiwalowego ds. Centrum Kongresowego ICE Kraków, nagrodzona w MP Power Awards®, w kategorii Dostawca – Venue
Z wykształcenia filolog iberysta, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz stypendystka na uniwersytetach w Hiszpanii. Ukończyła Studium Pedagogiczne na UJ, Zarządzanie i Marketing w Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości w Krakowie oraz Stosunki Międzynarodowe i Dyplomację w Collegium Civitas w Warszawie. Przez lata związana była z Biurem Współpracy Zagranicznej w Urzędzie Miasta Krakowa, gdzie odpowiadała za kontakty ze strefą hiszpańskojęzyczną. W latach 2010 – 2014 pełniła funkcję konsula RP w Caracas, w Wenezueli.
Po zakończeniu misji dyplomatycznej i wraz z rozpoczęciem działalności Centrum Kongresowego ICE Kraków nawiązała współpracę z Krakowskim Biurem Festiwalowym, operatorem obiektu. Jako zastępca dyrektora ds. Centrum Kongresowego odpowiada za nadzór i koordynację działań ICE Kraków. Tworzy politykę sprzedażową obiektu, realizuje plany strategii sprzedażowej i marketingowej, a także zarządza kalendarzem imprez. Jako wiceprezes Stowarzyszenia Konferencje i Kongresy w Polsce odpowiada za program Ambasadorów Kongresów Polskich, jest też członkiem Kapituły Programu AKP oraz działa w MPI Poland Chapter. Paula Fanderowska jest liderem i współtwórcą projektu Kraków Network. Jest to rodzaj think-tanku dla szeroko rozumianej branży spotkań – łączącego instytucje i sektory stworzonego w celu synergii działań na rzecz krakowskiego przemysłu spotkań. We wszystkich swoich działaniach podkreśla konieczność współpracy.
Zdaniem Jury MP Power Awards®
Obserwując rozwój ICE Kraków w kontekście działań MICE, można zdecydowanie stwierdzić, że Pani Paula Fanderowska to prawdziwy „Power”. ICE Kraków jest jednym z ciekawszych miejsc na mapie eventowej Krakowa, goszczącym wiele ważnych wydarzeń. Mieliśmy przyjemność niejednokrotnie świadczyć tam usługi cateringowe. Zespół Belvedere bardzo wysoko ocenia współpracę z obiektem – co wynika bezpośrednio z kultury współpracy zespołu Pauli z dostawcami usług. Z przyjemnością będziemy wracać do ICE Kraków.
Artur Zymerman, prezes zarządu, Belvedere Gourmet Group
Założeniem plebiscytu MP Power 12 w ramach konkursu MP Power Awards jest wyróżnienie ekspertów i osobistości branży eventowej.