Grzegorz Kieniksman: Lider to stan umysłu, a nie nazwa stanowiska

Wakacyjnym zdaniem rebelianta czyli Grzegorz Kieniksman o branży bez patosu, a czasem nie całkiem serio.
Na zdjęciu: Wakacyjnym zdaniem rebelianta czyli Grzegorz Kieniksman o branży bez patosu, a czasem nie całkiem serio.

Lubię to powiedzenie. Jego zmienność, zastosowawczość, alegoryczność i wydźwięk.

Grzegorz Kieniksman z cyklu „Zdaniem rebelianta…”.

Światowe autorytety, a także wiele mediów już od pewnego czasu uprzedzały nas, że rynek pracy się zmienia. Jednak traktowaliśmy ich słowa trochę jak bajkę o maszynie cyfrowej, co ze smokiem walczyła. Świat nigdy nie był tak zamożny, skomunikowany i wygodny, a wygoda usypia. Nabudowaliśmy na niej okazałe zamki i żyliśmy w swoistych bańkach komfortu.

I przyszła zmiana z zupełnie nieoczekiwanej strony, niespodziewanie. Czy na pewno niespodziewanie? Przecież już wcześniej docierały do nas wiadomości z Chin i Włoch. Zbanalizowaliśmy temat. Nikt z nas nie przygotował się na taką sytuację. Nagle z trybu, w którym głównym słowem był deadline, przeszliśmy w tryb bez syndromu poniedziałku. Menedżerowie wszelkiego szczebla potrzebują dziś wsparcia i rozmów o tym, co robić, bo przecież nie ma podręcznika, jak radzić sobie w dobie pandemii.

Jak odnaleźli się liderzy w Świecie Wuhan?
Świat zawodowy, jaki znaliśmy, się skończył. Nagle liderzy stanęli przed nowym, nieznanym. Wielu musi poradzić sobie z samym sobą. Przeżywają frustracje, czując, że nie do takiej pracy się najmowali. Przytłacza ich ciężar odpowiedzialności. Stoją w miejscu. Zostawmy ich. Nie każda firma musi przetrwać kryzys.

Zajmijmy się liderami, którzy świetnie zdają sobie sprawę, że muszą zostawić dashboardy z prognozami i szukać alternatywnych rozwiązań działania. Jeżeli do tej pory byli na podium zeszli z niego, aby być bliżej ludzi. Stawić czoła problemom. Jak niegdyś Prometeusz – dał ludziom ogień kosztem własnego istnienia – walczą o swój zespół.

Jakich liderów potrzebujemy w kryzysie?
Przede wszystkim z dobrze rozwiniętą tolerancją niepewności. Empatycznych. Odpornych psychicznie. Przewidujących. Biorących odpowiedzialność za innych. Myślących długoterminowo. Gotowych na zmiany, bo – jak powiedział Ben Franklin – „Kiedy kończysz się zmieniać, jesteś skończony”.

To dobry moment dla kreatywnych!


Autor: Grzegorz Kieniksman, partner agencji Rebelia Media Group
Cykl felietonów: Zdaniem rebelianta
Grzegorz Kieniksman, partner agencji Rebelia Media Group, miksując słowa, style, ale i odważne podejście do świata, o rzeczywistości, o biznesie, o trendach, o life style’u, o komunikacji… o wszystkim tym, czego wspólnym mianownikiem jest event. Bez patosu i czasem nie całkiem serio…
Zdaniem rebelianta… Grzegorz Kieniksman – drugi poniedziałek miesiąca

 


 

Zaloguj się
Informacje
Branża
Personalia
Realizacje
Otwarcia
Obiekty
Catering
Technologie
Transport
Artykuły
Wywiady
Felietony
Publicystyka
Raport
Prawo
Biblioteka
Incentive travel
Prawo
Ogłoszenia
Przetargi
Praca
Wydarzenia
Galeria
Wyszukiwarka obiektów
Nasze projekty
MP Power Awards©
MP Fast Date©
MP MICE Tour
MP MICE & More
MP Legia Cup
Nasza oferta
Reklama i promocja
Content marketing
Wydarzenia
Konkurs
Webinary
Studio kreatywne
O nas
Polityka prywatności
Grupa odbiorcza
Social media
Kontakt
O MeetingPlanner.pl