CASE STUDY Pracownia Przygód: Hewlett-Packard w Uzbekistanie
Agencja: Pracownia Przygód
Klient: Hewlett-Packard / ProDuct BBF
Destynacja: Moskwa i Uzbekistan
Liczba uczestników: 30
Data: wrzesień 2012
Cel
Wyjazd – nagroda w konkursie dla partnerów IV Edycja programu HP GO! (operatorem konkursu jest ProDuct BBF).
Zainteresowanie nietypową destynacją (Uzbekistan) wraz ze stopoverem w miejscu kojarzącym się bardzo prestiżowo (Moskwa) w celu zwiększenia sprzedaży i polepszeniu relacji B2B.
Założenia projektu
W branży słynącej z atrakcyjnych kierunków i mnogości programów partnerskich wyróżnienie się pomysłem na kierunek wyjazdu motywacyjnego nie było łatwym zadaniem. Zaproponowaliśmy Uzbekistan, kraj trudno dostępny, w którym turystyka jest nadal w fazie początkowej (dopiero od 2 lat istnieje tam fakultet turystyki w szkołach wyższych) i do którego wizy wydawane są w restrykcyjny sposób. Uzbekistan oferuje zarówno światowej klasy zabytki, jak i cuda natury oraz postsowiecki, czytelny dla Polaków sznyt wraz z kolorytem specyficznym tylko dla Azji Centralnej. Wstępem do wyprawy na Wschód były 24 godziny w Moskwie, fascynującym mieście, które nadal niewielu miało okazję zobaczyć.
Realizacja
Pierwszym przystankiem była Moskwa, gdzie rozpoczęliśmy od integracyjnego wieczoru w słynnych łaźniach. Na uczestników czekała w nich niespodzianka – nasz gość specjalny Jacek Hugo-Bader, dziennikarz i reporter, który przejechał Rosję gazikiem, a Uzbekistan na rowerze. Następnego dnia zwiedziliśmy Plac Czerwony, gdzie Jacek przybliżył historię Rosji, opowiadając m.in. o czarnoskórych „dzieciach olimpiady” z 1980 roku czy swoim spotkaniu z Michaiłem Kałasznikowem. Dużą atrakcją był nocleg w luksusowym hotelu Ukraina mieszczącym się w jednym z siedmiu moskiewskich „pałaców kultury”.
Pierwszy dzień w Taszkencie upłynął pod znakiem smakowania aromatów Azji Środkowej na lokalnym krytym rynku, zakupie ludowych instrumentów muzycznych i grze miejskiej prowadzącej do takich miejsc jak sadzawka z łabędziami pilnowanymi przez ochroniarza czy kultowej restauracji podającej wyłącznie pieczone kurczaki. Wieczorem zabraliśmy grupę do jedynego w czasach byłego ZSRR teatru niezależnego, gdzie wystawiono dla nas przedstawienie z podpisami po angielsku.
Drugi dzień spędziliśmy na pustyni Kyzył-kum, którą przemierzaliśmy na motocyklach i zakończyliśmy noclegiem w kilkuosobowych tradycyjnych jurtach – namiotach z wielbłądziej skóry. Kolacja z ryb złowionych tego samego dnia w jeziorze, tańce przy ognisku i wyprawa na wydmy, by obserwować gwiazdy sprawiły, że wieczór ten pozostał wszystkim w pamięci na zawsze.
Kolejny dzień to wizyta w Bucharze, jednym z najstarszych miast świata (2500 lat). Wzorem Jacka Hugo-Badera odkrywaliśmy ją na rowerach (z braku wypożyczalni pożyczonych na kilka godzin na pobliskim bazarze), by dotrzeć do prywatnego domu, w którym na dziedzińcu czekał na nas ugotowany przez uzbecką rodzinę tradycyjny płow. Kolację zjedliśmy w zabytkowym pałacu, słuchając muzyki klasycznej w wykonaniu tercetu smyczkowego tworzącego niezwykły klimat wieczoru.
Ostatniego dnia grupa odwiedziła oszałamiające zabytki Samarkandy, gdzie czekała na nas także degustacja uzbeckich win oraz lekcja tańca w strojach narodowych. Po powrocie pociągiem do Taszkentu ostatnia kolacja z wręczeniem prezentów, w tym książek Jacka Hugo-Badera, odbyła się w oldschoolowej restauracji obrotowej na taszkenckiej wieży telewizyjnej.
Efekty projektu
Uczestnicy uznali wyjazd za najlepszy w ich życiu, a to, co zobaczyli w Uzbekistanie, przerosło ich najśmielsze oczekiwania. Po powrocie relacje klienta ze swoimi partnerami zacieśniły się, dzięki silnym wspólnym emocjom towarzyszącym wyprawie i już podczas wyjazdu musieliśmy być gotowi na pytania: dokąd jedziemy w następnej edycji konkursu HP GO? Hasło, które zapowiedziało kolejną edycję to „Druzja, teraz Gruzja”.
Autor: Łukasz Kalinowski, Pracownia Przygód, lukasz.kalinowski@pracownia-przygod.pl