Incentive Care organizatorem wyprawy Piotra Pustelnika na Islandię
Znany polski wspinacz Piotr Pustelnik, zdobywca korony Himalajów i Karakorum stawia sobie nowe wyzwania, tym razem jest to przejście jednego z najtrudniejszych lodowców Islandii Vatnajökull, trzeciego co do wielkości na świecie. W organizacji wyprawy wspomaga Piotra Pustelnika firma Incentive Care.
Agencja odpowiada za logistyczne przygotowanie wyjazdu, zakwaterowanie, transfery na lodowiec, wypożyczenie sani oraz kontakt z miejscowymi przewodnikami na Islandii. Piotr Pustelnik odbywa trekking na nartach samotnie, jednakże w Reykjaviku spotka się z doświadczonymi przewodnikami, którzy przekażą mu GPS z trasą oraz mapy. Jak informują organizatorzy wyprawy, Vatnajökull charakteryzuje się dużą liczbą szczelin, dlatego tak ważne są właściwe mapy i informacje.
Wyprawa Piotra Pustelnika rozpoczyna się w piątek – 5 czerwca, planowany powrót do Warszawy to 17 czerwca.
„Ale co Islandia, bez wątpienia, turystycznie piękny kraj robi w moich planach. Otóż, robi. To pierwszy krok, jaki stawiam na drodze do Bieguna Południowego. Marsz od wybrzeża do Bieguna, to trudne, wymagające kondycyjnie i niebezpieczne przedsięwzięcie. Aby dojść do Bieguna, trzeba się do tego przygotować. Jak?
Ano tak. Teraz trawers lodowca Vatna, potem trawers Grenlandii i jak wszystko pójdzie dobrze następny krok – to podróż na Antarktydę.
A więc teraz Vatna.
Trawers zaczynam w Skaftafellsjokull na południu lodowca i idę siedem dni do Oraevajokull, około 120 – 130 km. Po drodze jest wulkan Grimsvotn, a na starcie jestem blisko najwyższego wzniesienia Islandii, szczytu Hvannadalshnukur (2110 m.). Wysokość nie imponuje, ale krajobraz – tak.
Dlatego istotne jest posiadanie aktualnych prognoz pogody. Lodowiec jest, jak każdy lodowiec uszczeliniony, więc istotnym jest posiadanie szczegółowej mapy trasy z zaznaczonymi szczelinami i punktami bezpiecznych biwaków.
Jednym słowem jest to świetne miejsce na utrwalenie sobie nawyków wypraw polarnych i przeniesienie doświadczeń wysokogórskich do warunków polarnych. I o to właśnie chodzi” – tak swoją wyprawę opisuje Piotr Pustelnik.