#UratujmyTargi: Branża targowa woła o pomoc, protestowała w Warszawie

Protest „Spacer dla branży targowej”
Na zdjęciu: Protest „Spacer dla branży targowej”

– Od ponad pół roku branża targowa praktycznie nie istnieje, a patrząc na nią dziś, w nieodległej przyszłości czeka ją tragiczny koniec – apelują w liście do premiera Mateusza Morawieckiego przedstawiciele branży targowej. Zgromadzeni 28 października pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów członkowie Komitetu Obrony Branży Targowej domagali się umorzenia całości otrzymanych kwot pomocy z PFR dla firm, a także rekompensaty w wysokości połowy ubiegłorocznego przychodu dla firm. Ich protest wsparło kilkaset stowarzyszeń i organizacji branżowych reprezentujących wszystkie sektory polskiej gospodarki, mówiących jednym głosem: my również jesteśmy częścią branży targowej.

W trakcie protestu, który odbył się w środę, 28 października, w Warszawie operatorzy obiektów targowych i konferencyjnych, a także przedstawiciele mikro, małych i średnich firm świadczących usługi projektowania, budowy oraz wyposażania stoisk targowych, firmy transportu i spedycji targowej złożyli w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów postulaty.
Domagają się w nich umorzenia całości otrzymanych kwot pomocy z PFR dla firm, które pod rygorem odpowiedzialności karnej oświadczą, że 75 proc. ich ubiegłorocznego przychodu była całkowicie zależna od organizacji, obsługi oraz innych usług świadczonych na rzecz imprez targowych w kraju i za granicą;
Postulują otrzymanie rekompensaty w wysokości 50 proc. ubiegłorocznego przychodu dla firm, które pod rygorem odpowiedzialności karnej oświadczą, że 75 proc. ubiegłorocznego przychodu firmy była całkowicie zależna od organizacji, obsługi oraz innych usług świadczonych na rzecz imprez targowych w kraju i za granicą.
 
Branża targowa była do niedawna jednym z filarów, także eksportowych, polskiej gospodarki. Po wprowadzeniu w marcu lockdownu wiele firm zostało praktycznie bez pracy. To w większości małe przedsiębiorstwa, zajmujące się np. projektowaniem i zabudową stoisk, spedycją czy zapewnianiem personelu. Do niedawna zlecenia miały nie tylko w Polsce – obsługiwały również największe imprezy targowe w całej Europie.
 
Teraz rozpaczliwie wołają o pomoc. Jak wynika z badania, przeprowadzonego na zlecenie Polskiej Izby Przemysłu Targowego, w wyniku pandemii co trzecia firma działająca w tym sektorze, zanotowała spadek obrotów rzędu 90 procent. Pomoc z tarcz okazała się zbyt mała, a czerwcowe odblokowanie targów – pozorne i pozbawione znaczenia. Władza pominęła właściwie olbrzymią cześć branży, wykreślając firmy „okołotargowe” (czyli np. projektujące stoiska, zajmujące się transportem) z ujętego w tzw. tarczy turystycznej wsparcia we wrześniu.
 
–  Targi to flagowy element polskiej gospodarki. Związanych z nim są dziesiątki tysięcy polskich firm i pracowników, którzy – np. jako podwykonawcy – reprezentują takie sektory, jak drzewny, meblowy, metaloplastyczny czy informatyczny. Dziś polski przemysł targowy został pozostawiony sam sobie – przekonują autorzy petycji. –  Bez wsparcia jakiekolwiek projekty dotyczące odrodzenia tego segmentu w gospodarce, stanowić będą zwykłe bajki, a wiele z funkcjonujących imprez, które wyrobiły sobie markę międzynarodową, bezpowrotnie zniknie z targowej mapy Polski.
 
Przedstawiciele Komitetu wskazują, że zrekompensowanie przestoju firm przez okres kolejnych 12 miesięcy pozwoli im przetrwać oraz wprowadzić programy częściowego przebranżowienia. Jest to jedyny realny sposób na uratowanie mającej ponad 100 lat polskiej branży targowej, która od pierwszego roku transformacji służy polskim firmom jako wystawcom na targach w kraju i za granicą. Podkreślają, że cała branża targowa, oprócz zaspokajania potrzeb poszczególnych właścicieli firm i pracowników, służy polskiemu przemysłowi i eksportowi. Niebezpieczeństwo jej upadku miałoby daleko idące skutki gospodarcze. Branża ta jest na tyle znacząca i strategiczna dla gospodarki, a jednocześnie mała w porównaniu do innych branż, że problemy związane z Covid-19 bardzo łatwo mogą ją bezpowrotnie zniszczyć – alarmują.
 
Do protestu włączyły się firmy z całej Polski. Na znak solidarności z branżą na czerwono podświetlone zostały budynki i przestrzenie targowe zostanie. W Poznaniu była to Iglica, symbol Międzynarodowych Targów Poznańskich oraz największy hol wejściowy.

 

Zaloguj się
Informacje
Branża
Personalia
Realizacje
Otwarcia
Obiekty
Catering
Technologie
Transport
Artykuły
Wywiady
Felietony
Publicystyka
Raport
Prawo
Biblioteka
Incentive travel
Prawo
Ogłoszenia
Przetargi
Praca
Wydarzenia
Galeria
Wyszukiwarka obiektów
Nasze projekty
MP Power Awards©
MP Fast Date©
MP MICE Tour
MP MICE & More
MP Legia Cup
Nasza oferta
Reklama i promocja
Content marketing
Wydarzenia
Konkurs
Webinary
Studio kreatywne
O nas
Polityka prywatności
Grupa odbiorcza
Social media
Kontakt
O MeetingPlanner.pl