Grzegorz Kieniksman: Przemyślenia refleksyjno-narcystyczne
Dzisiaj kilka moich przemyśleń, które pomogły mi ogarnąć pandemiczny chaos i zrozumieć, w jakim kierunku rozwija się świat.
Wstęp
Fajnie jest sięgnąć po wiedzę ekspertów, posłuchać kilku podcastów i przeczytać kilka ważnych książek. Nic nie jest jednak w stanie przygotować cię na życie w pandemii. Wszystkiego trzeba się nauczyć na własnej skórze. To był trudny czas. Koronawirus zdestabilizował cały świat, zagroził gospodarce i pokazał, że rzeczy, które wydawały się niemożliwe, w sekundę stają się możliwe. Trzeba było podjąć wiele decyzji, mimo że trudno było przewidzieć, która z nich będzie dobra, a która zła. Na szczęście instynktownie szybko łapiemy pewne zasady.
Praca
Zostałem wychowany w kulcie pracy. Jestem ogromnie wdzięczny losowi, że mogę zajmować się tym, co tak naprawdę lubię. Praca to nie tylko miejsce, w którym zarabiam na chleb, ale także przestrzeń, w której się rozwijam i realizuję. W wielu momentach jest dla mnie zabawą i przyjemnością. To dzięki pracy mam sporą możliwość patrzenia na dużą różnorodność, którą my jako ludzie mamy w sobie.
Relacje
Jesteśmy świadkami powstania nowej tożsamości społeczno-kulturalnej, która ma wpływ na sposób budowania i jakość relacji. Wydawało się, że oddaliliśmy się od siebie, według mnie jednak, brak niewerbalnego i dotykowego wymiaru spotkań poprawił niektóre relacje. Niektóre pozostawił w bezpiecznym dystansie, nie tylko sanitarnym.
Ludzie
Próbowałem biec, testowałem granice, upadałem, ale bez wsparcia niektórych ludzi tylko rozbiłbym sobie czoło. Zarówno na gruncie zawodowym, jak i prywatnym, otaczali mnie ludzie, bez których przetrwanie tego czasu byłoby trudniejsze. Właśnie słowo czas jest tu najważniejsze, bo okazuje się, że to on zweryfikował nasze relacje, potrzeby i trwanie ze sobą. Decyzje o rozstaniach zawsze są trudne i nie zawsze były podejmowane przeze mnie, ale takie są koleje losu. Ostatecznie w moim własnym świecie zostałem z ludźmi, którzy uzupełniają moje braki. Liczy się autentyczność i wiarygodność. Nauczyłem się również przyjmować krytykę. Nie oczekuję, że będę miał samych sprzymierzeńców. To nie znaczny, że nie ma w nim miejsca na nowe osoby. Jest, ale teraz znacznie trudniej jest do niego wejść.
Przyszłość
Świat idzie w kierunku, w którym marketing będzie miał swój złoty czas. Obecnie utwardzam grunt pod kolejną odnogę firmy. To będzie koncepcja na bazie zrównoważonego rozwoju, łącząca w sobie sfery kultury i biznesu. Chociaż nadal pchamy swój wózek niepewności, to pozwólcie, że sięgnę po cytat Tove Jansson, która w książce „Tatuś Muminka i morze” pisała: Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.
Autor: Grzegorz Kieniksman, partner Rebelia Media Group
Cykl felietonów: Zdaniem rebelianta
Grzegorz Kieniksman, partner agencji Rebelia Media Group, miksując słowa, style, ale i odważne podejście do świata, o rzeczywistości, o biznesie, o trendach, o life style’u, o komunikacji… o wszystkim tym, czego wspólnym mianownikiem jest event. Bez patosu i czasem nie całkiem serio…