Michał Kozak: Warto rozmawiać…
W czerwcu 2021 pojawia się informacja, że trenerem Realu Madryt zostaje ponownie Carlo Ancelotti. Jak to możliwe, że Real decyduje się wejść do tej samej rzeki drugi raz. Czy „królewskim” to jest potrzebne? Na początku wydaje się, że to nie może się udać.
Kadra niezmieniona do lat, starzy zawodnicy, doświadczeni, ale można ich śmiało podejrzewać o syndrom „opasłych kotów”. Benzema, Modrić, Marcelo, Kros, Casemiro… Zgrane karty… tu nic się nie wydarzy. Pierwsze jesienne mecze w lidze mistrzów to potwierdzają. Czas tych chłopaków w legendarnym klubie minął. Porażka z Sheriffem Tiraspol 2:1 jest spektakularnym upadkiem klubowej legendy. Wiele lat minie, zanim uda się przebudować tak poważną firmę.
Ancelotti jednak mówi co innego, że drużyna ma potencjał, że wierzy w swoich zawodników, ma na to pomysł i wpaja go zawodnikom. On wierzy w nich, ale jemu nie wierzy nikt, poza najbardziej zaangażowanymi kibicami królewskich.
Mija 10 miesięcy i „opasłe, stare koty” rozbijają w pył Ligę Mistrzów. Wygrywają mistrzostwo Hiszpanii i Puchar Europy. W finale nie dając żadnych szans Liverpoolowi, od 20 minuty całkowicie kontrolując spotkanie. Wcześniej na rozkładzie mają PSG, Chelsea i Manchester City. W każdym dwumeczu Real „leżał na deskach”, cudownie wstawał i wygrywał. Każdy z rywali miał nielimitowany budżet, mogli sobie kupić, kogo chciel, kupili, przegrali….
Ancelotti „umie szatnię”, wie, jak rozmawiać z zawodnikami i jak do nich dotrzeć, wie, jak ich zmotywować i czego potrzebują. „Starzy” w każdej szatni to temat bardzo ryzykowny, w niejednym klubie połknęli niejednego trenera.
Podobnie jest w biznesie. Kiedy zarządzasz zespołami ludzi, musisz do nich dotrzeć, tak, żeby im się chciało, żeby potrafili pokazać swoją wartość, żeby dążyli do wspólnego celu, żeby wiedzieli, po co to robią. To kluczowe. Wszyscy muszą ciągnąć w jednym kierunku, wtedy jest szansa na wspólny sukces.
Podczas tegorocznej edycji Ligi Mistrzów rzucił mi się w oczy Marcelo, rezerwowy (teraz) obrońca Realu Madryt. Grał w tej edycji najmniej, ale to, co wyprawiał w szatni i na ławce, czyni go jednym z ważniejszych zawodników tej drużyny. Nie zatrzymywał się w motywowaniu swoich kolegów, podpowiadaniu i wspieraniu ich na każdym kroku. Wiedział, że tak pomaga drużynie, że w ten sposób pomaga sobie. Chciał zdobyć swoje 25 trofeum w Realu i skończyć swoją przygodę z Madrytem. Zdobył…
Wszystko, co powyżej, napisałem jako zdeklarowany fan FC Barcelona. Nie było łatwo, ale uważam, że za ten sezon po prostu im się to należało. Nie tak jak premie ministrom…
Mam dużo szacunku do Carlo Ancelottiego… Pokazał jak tworzyć team. Jak motywować przez wspólne cele i rozmowy. Rozmawiajmy. Budujmy zespoły. W biznesie, tak jak w sporcie, to zespół decyduje…
Autor: Michał Kozak, prezes zarządu, Hotel Arłamów SA
Cykl felietonów: Turbo Kozak czyli rzeczywistość z biznesowo-sportowej perspektywy Michała Kozaka
Michał Kozak, prezes zarządu, Hotel Arłamów SA, wielki fan sportu, przede wszystkim piłki nożnej, zaangażowany zarówno w uprawianie wielu dyscyplin, jak i we współpracę ze sportowcami i związkami sportowymi. Świat biznesu i sportu łączą się dla niego na każdym kroku i z tej perspektywy mówił będzie o branży eventowej.