Michał Michałowski: 2023 rokiem świadomych wyborów
Rok 2023 w branży eventów to rok świadomych wyborów, refleksji o efektywności działań, pytań pokroju „dlaczego”. Michał Michałowski, senior partner, KDK Events, komentuje wyniki badania klientów, dotyczące ich postrzegania event marketingu w czasach kryzysu zawarte w raporcie „Event marketing 2022 / 2023”.
Czwarty kwartał 2022 roku zamknął pewną klamrą pandemiczną rzeczywistość, czyli czas, który momentami przyprawiał nas o zawrót głowy, pokazał nam, w czym my, eventowcy, jesteśmy dobrzy – czyli dostosowaniu się do zmiany, a przede wszystkim był zimnym prysznicem po czasach prosperity. Bo my już tak mamy, że gdy „jest dobrze, to jest dobrze” i wtedy lepiej nie zadawać zbędnych pytań. Po co organizuję event? Czy mogę ten sam cel osiągnąć w inny sposób? Dlaczego wybrałem taki format? Przed 2020 rokiem było dobrze, a potem… było inaczej. Goniliśmy za technologią, a nasi dostawcy próbowali nadążyć za popytem. Czasem nasze eventy online były spektakularnym sukcesem, a czasem wynosili nas na tarczy, bo okazało się, że luki technologicznej nie zasypiemy w dwa, trzy czy nawet 12 miesięcy.
2022 rok przywitał nas kolejnymi zawirowaniami związanymi z wojną, szalejącą inflacją, odpływem pracowników, ale także odwilżą w organizacji wydarzeń tradycyjnych. Koronawirusa już nie ma, więc klienci wrócili ze zdwojoną siłą. Skumulowane budżety, zamrożone w pandemii projekty spowodowały istny boom w drugim półroczu ubiegłego roku. A co w tym czasie z formatem online? Słyszałem plotki, że jest martwy. Wręcz przeciwnie. Fakt, wydarzeń takich jest mniej. I to doskonała informacja – bo w wirtualnym świecie pozostały te z nich, które są tu nie z konieczności, a w ramach świadomego wyboru. I wszystko wskazuje na to, że w roku 2023 w branży eventów jest podobnie – jest to rok świadomych wyborów, refleksji o efektywności działań, pytań pokroju „dlaczego”. Może ten zimny prysznic był nam wszystkim potrzebny?