Michał Marciniak: chcemy być Airbnb dla eventów. Powstała nowa platforma do organizacji wydarzeń online
We wrześniu zaplanowany jest start polskiej platformy do organizacji spotkań i wydarzeń online – Veventy, której twórcą jest Michał Marciniak, założyciel m.in. Grupy Veventy, BTE Agency czy Stream Space. Filarami, na których opiera się start-up są: dostępność, równość, komunikacja bez ograniczeń.
– Najważniejsza dla nas jest możliwość interakcji na żywo między twórcami wydarzeń i uczestnikami. Udostępniamy narzędzie, które w prosty i bezpieczny sposób pozwala organizować grupowe spotkania dowolnego rodzaju takie jak m.in.: konferencje, eventy firmowe, koncerty, a nawet targi. W dobie restrykcji i obostrzeń chcemy też pomóc ludziom w walce z coraz większym odizolowaniem i samotnością, jakie przyniosła pandemia, a także ograniczeniem odbywania się lub odwołaniem wydarzeń praktycznie w każdej możliwej dziedzinie jak edukacja, biznes, rozrywka i kultura — mówi Michał Marciniak, pomysłodawca i założyciel platformy Veventy.
Dla twórców i uczestników eventów
W pierwszych tygodniach (start platformy nastąpi we wrześniu) Veventy będzie zapraszać organizatorów wydarzeń do tworzenia swoich projektów. Udział w wydarzeniu będzie możliwy na podstawie darmowej wejściówki lub biletu na wydarzenia płatne.
– Na razie to twórcy będą promować swoje wydarzenia we własnych kanałach, natomiast po kilku miesiącach, gdy zgromadzimy bazę świetnych twórców, chcemy być czymś na wzór Airbnb dla eventów, gdzie uczestnicy będą mogli znaleźć wydarzenia zgodnie ze swoimi zainteresowaniami, korzystając z intuicyjnej wyszukiwarki. Veventy ma być miejscem otwartym dla każdego, kto chce zostać twórcą lub uczestnikiem. Kiedyś organizacja eventu, ale też udział w nim, wiązały się z wieloma barierami, które dziś pokonujemy – podkreśla Michał Marciniak.
Korzystanie z platformy będzie bezpłatne dla uczestników, a twórcy wydarzeń będą mogli wybrać pakiet, zaczynając pakietu darmowego na start. Bardziej rozbudowane pakiety w modelu SaaS dla organizatora zaczynają się od 199 zł netto miesięcznie.
Wszystkie funkcje razem
Platforma ma służyć organizacji różnego typu eventów. Jej przewagą – jak podkreślają twórcy – jest prostota, a wydarzenie można w sposób intuicyjny założyć i dostosować do potrzeb w kilka minut. Narzędzie oparte jest o model SaaS w środowisku cloud – użytkownicy nie muszą dokonywać aktualizacji, bo w przeglądarce wyświetla się najbardziej aktualna wersja. Platforma pozwala tworzyć wiele scen czy pokojów rozmów na jednym wydarzeniu, indywidualny branding wydarzenia i strony organizatora, prowadzić streaming zarówno za pomocą kamery w smartfonie lub komputerze, jak i profesjonalnego sprzętu do streamingu wideo. Daje też dostęp do analityki.
Jak przekonują pomysłodawcy Veventy, dotychczas znane rozwiązania (Zoom, Teams, YouTube i Facebook Live) mają ograniczone funkcje i nie zaspokajają wszystkich potrzeb organizatorów czy uczestników wydarzeń. Istnieje szereg narzędzi z opcją transmisji wideo, ale, jak zapewnia twórca Veventy – polska platforma integruje wszystkie funkcje.
– Brakuje miejsca w internecie, które byłoby jedną, wspólną przestrzenią dla wszystkich twórców i uczestników przeróżnych wydarzeń – w pełni interaktywną, pozwalającą na dialog i dwukierunkową komunikację w trakcie transmisji. Dziś spędzamy czas na Netflix czy YouTube, ale wierzę, że za chwilę będziemy mogli – zamiast wieczornego oglądania serialu – wziąć udział w inspirującym evencie z dowolnego miejsca i na dowolnym urządzeniu. To daje Veventy — wyjaśnia Marciniak.
Veventy powstało również, aby integrować i wspierać nawiązywanie relacji – przykładowo strefie networkingu wideo można wylosować osobę, i porozmawiać z nią (połączenie wideo 1:1) przez kilka minut w przerwie. Połączenia grupowe mogą odbywać się niezależnie od transmisji ze sceny głównej wydarzenia, oraz w miejscu, w którym w profilu uczestnika zapisują się profile osób, z którymi byli oni w kontakcie.
Zmiany na rynku
Według Grand View Research, rynek wydarzeń wirtualnych rośnie w tempie 23 proc. rocznie. W 2020 roku wart był ok. 90 miliardów dolarów, a w 2027 roku będzie to już 400 miliardów dolarów – co nie dziwi jeśli ok. 75 proc. organizatorów w trakcie pandemii przeniosło swoje wydarzenia do sieci, ale aż 66 proc. deklaruje, że nadal będzie transmitować swoje eventy w internecie, nawet gdy obostrzenia zostaną zniesione.
Powstanie Veventy jest więc odpowiedzią na zmianę trendów – digitalizacji i hybrydyzacji. Jak przekonują twórcy platformy, piramida naszych potrzeb zmienia się. – Oferta organizatorów wydarzeń powinna mieć opcję wyboru formy udziału. Jeśli mam ochotę, dotrę na dany event, jeśli jednak nie mogę lub nie chcę dojechać – mogę wziąć w nim udział zdalnie, nie tracąc przywilejów. To czas, w którym każdy z nas powinien mieć prawo wyboru formy uczestnictwa w wydarzeniu i z Veventy jest to możliwe — podkreśla Michał Marciniak.
Event, technologie i start-upy
Pomysł na Veventy wykiełkował z dwóch pasji założyciela. Pierwsza to świat eventów – Michał Marciniak w ciągu ostatnich 17 lat zorganizował przeszło tysiąc eventów w kilku swoich agencjach eventowych, m.in. BTE Agency i Black Tie Events & PR. To także założyciel Stream Space – marki przejętej ostatnio przez Grupę Eventy Online – Druga moja pasja to IT, startupy i nowe technologie, więc wspólnie z moim wspaniałym zespołem łączymy te dwie miłości. Przecież pandemia i nam pokrzyżowała szyki, bo odwołała wiele wydarzeń, które mieliśmy organizować. Eventy online nigdy nie będą tym samym, co wydarzenia stacjonarne, ale nie muszą być czymś gorszym. Niech to uczestnicy zdecydują, w jakiej formie chcą pojawić się na wydarzeniu, które ich interesuje – mówi założyciel Veventy.