Paweł Orłowski: Dziś organizatorzy targów to twórcy biznesowych społeczności
Musimy zmienić się z organizatora przestrzeni, na firmę budującą społeczność biznesową dla naszych klientów, gdzie spotkanie podczas targów jest punktem kulminacyjnym współpracy.
Targi to klasyczne, bardzo efektywne narzędzie marketingowe wspierające sprzedaż, budujące relacje handlowe i prestiż firmy. Jednakże w czasie kryzysu wywołanego pandemią, wojną w Ukrainie i przy stale rosnącej inflacji, zmniejsza się rentowność, a zwiększają się koszty prowadzenia działalności. To oczywiste. Niefortunne zmiany podatkowe wynikające z Polskiego Ładu, na pewno sytuacji nie poprawiły. Zmniejszają się zatem budżety przedsiębiorstw, ale także niestety samorządów, które są kreatorem wielu wydarzeń, głównie w zakresie kultury, sportu – więc z punktu widzenia działalności eventowej ważnych.
Bardzo często w takich momentach przedsiębiorstwa szukają oszczędności w budżetach marketingowych. Historia pokazuje jednak, że strategia przeczekania, nigdy się nie sprawdza. Wygrywają firmy, które rozsądnie inwestują środki w marketing. Coraz więcej polskich i zagranicznych firm, gdy przez pandemię i różne kryzysy przerywane są łańcuchy dostaw i spada rentowość, kładzie strategicznie nacisk na zwiększenie skali sprzedaży, zdobywanie nowych klientów, a przede wszystkim stara się pogłębić relacje z klientami, z którymi współpracę już podjęło. Do nas należy rola, żeby przekonać naszych partnerów, jak niezwykle efektywnym narzędziem w takich momentach są targi i spotkania na żywo.
Również decydenci na różnych szczeblach administracji powinni mieć świadomość, że branża targowa, wzorem zagranicznych rozwiązań, po tak długim okresie braku możliwości działania, potrzebuje różnych instrumentów wsparcia – gwarancyjnych, ubezpieczeniowych, płynnościowych. Wciąż nie uświadamiamy sobie, jak wiele targi znaczą dla lokalnej ekonomii i ile środków zasila inne branże. W okresie, kiedy trzeba odbudowywać gospodarkę, odtwarzać relacje biznesowe, również te eksportowe i upowszechniające innowacje, targi i przemysł spotkań w Polsce muszą działać. Nasza konkurencja za granicą z pewnością nie prześpi tego okresu.
Branża targowa dynamicznie się zmienia, starając się odpowiedzieć na aktualne i przyszłe wyzwania. Włączamy się w zrównoważony rozwój, stosując ekologiczne rozwiązania i dążąc do jak najniższej emisji. Nasze wydarzenia są coraz bardziej kompleksowe i budowane tak, aby nasi klienci i goście doświadczali jak najwięcej doznań, wchodzili w interakcję, a nie tylko przechadzali się wśród korytarzy z ekspozycjami. Wsłuchujemy się także w lokalne potrzeby.
Wydarzenia hybrydowe łączące spotkania na żywo z częścią online staną się codziennością – musimy zapewnić taką możliwość preferującym kontakt online czy też z różnych powodów nie mogącym uczestniczyć w spotkaniu na żywo. To wartość dodana. Targi w bliżej określonej przyszłości, nawet przy szybkich zmianach technologicznych nie ulegną jednak całkowitej digitalizacji. Nawet w pokoleniu Z widać trend powrotu do „fizyczności”, a firmy dotąd w całości skupione na sprzedaży w sieci na powrót otwierają showroomy. Tak naprawdę, to nie spotkanie online jest wyzwaniem, a budowa społeczności skupionej wokół targów za pomocą narzędzi cyfrowych.
Dlatego największym wyzwaniem zawodowym dla mnie i całego zespołu Międzynarodowych Targów Gdańskich jest z pewnością aktywne przeprowadzenie firmy przez okres burz związany ze wszystkimi kryzysami, których doświadczamy i wsparcie lokalnej gospodarki. Mamy na to pomysł, a firma starała się wykorzystać trudny czas na unowocześnienie, lepsze poznanie klientów i przejście z trybu analogowego na wykorzystujący cyfrowe rozwiązania.
Dzisiaj w AMBEREXPO nie zajmujemy się po prostu przysłowiową sprzedażą metrów, organizacją przestrzeni i rozrywką, ale staramy się pomóc naszym klientom w zbudowaniu relacji z biznesowymi partnerami, nie tylko raz do roku podczas kulminacji w postaci wydarzenia targowego, ale w sposób ciągły. Naszą ambicją jest dogłębne poznanie branż, dla których pracujemy i zaproponowanie wystawcom kompleksowego wsparcia oraz możliwości zbudowania społeczności z klientami, którzy odwiedzają nas od lat. Nawiązując do naszej strategii – chcemy organizować najlepsze wydarzenia na świecie na żywo. Dzisiaj dodałbym, że także z nutką online‘u.
Paweł Orłowski, prawnik, urodzony w 1976 roku w Gdyni, wiceprezes Międzynarodowych Targów Gdańskich SA, członek Zarządu Województwa Pomorskiego w latach 2016-2018, wiceprezes Pomorskiego Funduszu Rozwoju w latach 2015-2016, wiceminister w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju w latach 2011-2015, poseł na Sejm RP w latach 2010-2011, wiceprezydent Sopotu w latach 2006-2010.
Członek Rady Polskiej Izby Przemysłu Targowego. Członek Zarządu Rady Przemysłu Spotkań i Wydarzeń.
Przewodniczący Rady Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
ARTYKUŁ PARTNERA