Mark Krawczyński: Potrzeba współpracy i przygotujemy najlepszą konwencję Rotary w historii Europy
„Najważniejsza wartość tej imprezy to chyba budowa wiary wśród naszych rodaków, że jesteśmy jednym z najlepszych krajów świata i że możemy przygotować taką wspaniałą konwencję. Renoma naszego kraju osiągnie najwyższy poziom i to się przełoży na wielki rozwój biznesowy”. O możliwości organizacji międzynarodowej konwencji Rotary rozmawiamy z Markiem Krawczyńskim, członkiem zarządu Rotary Club Warsaw City.
MeetingPlanner.pl: Są szanse na to, żeby konwencja Rotary International odbyła się Polsce, w Warszawie?
Mark Krawczyński: Konkuruje do organizacji tej wspaniałej, pięciodniowej imprezy 10 światowych metropolii na trzy terminy w latach: 2023, 2024 i 2025. Komitet międzynarodowy dokona wyboru w ciągu 15 miesięcy, a potem to tylko czas na promocję tych trzech najlepszych. Już jesteśmy w światowej czołówce, bo w porównaniu z wielkimi miastami, jak Seul, Sao Paulo i nawet Sydney, gdzie te konwencje odbyły się w ostatnich trzech latach, jesteśmy najnowsi i najlepsi w infrastrukturze naszej stolicy, plus mamy bardzo kompaktowe i świetnie przygotowane miasto, gdzie wszystko jest blisko siebie. Ludzie nie będą się gubili po kilkuset stacjach metra. U nas tylko trzeba przespacerować od centrum miasta przez piękny most nad Wisłą, aby dotrzeć do naszego imponującego stadionu PGE Narodowy, który jest bardzo udanym, profesjonalnym i interesującym centrum kongresowym – niektórzy nawet mówią że teraz najlepszym w Europie.
MP.pl: Zacznijmy zatem od początku. Czym jest Rotary, co to za organizacja, jakie są jej cele?
MK: Rotary jest najstarszą na świecie międzynarodową organizacją służebną, do której należy ponad 1 220 000 lokalnych liderów i biznesmenów z ponad 200 krajów i terytoriów (nawet papież Franciszek jest honorowym członkiem Rotary w Argentynie), plus wiele wspierających grup młodzieżowych. Są oczywiście wspierani przez ich rodziny i wielu przyjaciół oraz kolegów biznesowych. Ta wielka grupa jest apolityczna, ale ma wielokierunkowe wpływy w wielu krajach. Celem tych wszystkich ludzi jest pomaganie innym. I to mnie nie dziwi, bo kiedy człowiek już osiągnie materialny sukces w swoim życiu, to największą przyjemność sprawia mu pomoc innym ludziom - bo wtedy i oni, i ten człowiek, czują się dowartościowani i zadowoleni. W wielkim skrócie: pomagamy chorym, biednym, niewykształconym i wszystkim, którzy potrzebują pomocy, przez budowanie szpitali, mostów, szkół, centrów zdrowotnych i fundowanie dostawy sprzętu rehabilitacyjnego, książek, komputerów, leków i szczepionek, itd. Flagowym projektem Rotary jest eliminacja choroby Polio na całym świecie. Przez ostatnie 30 lat Rotary zebrało na ten cel ponad 1,5 mld dolarów, a wolontariusze Rotary na całym świecie zaszczepili miliony dzieci. Obecnie przypadki wirusa Polio występują tylko w dwóch krajach: Afganistanie i Pakistanie. Bardzo ważnym projektem Rotary jest wymiana młodzieżowa, w której co roku uczestniczy ponad 9000 młodych ludzi na całym świecie. W Polskich klubach Rotary jest na razie ok. 1800 aktywnych członków, ale na Konwencję w Warszawie przyjedzie prawdopodobnie aż do 30 000 Rotarian z całego świata, bo jesteśmy krajem bardzo egzotycznym dla wielu kultur. Nawet Lonely Planet World Travel Guide umieściło Polskę w czołówce 10 najbardziej atrakcyjnych krajów świata już w tym roku, 2016. Szacujemy, że nasi goście wydadzą 400 milionów złotych na podróż do Polski i w ciągu 10 dni ich przewidywanego pobytu w naszym kraju. A później ich kontakty biznesowe rozwiną się w wielką liczbę koncepcji w zakresie współpracy przedsiębiorczo-handlowej.
MP.pl: Jakie znaczenie w działalności organizacji mają spotkania. Jak wygląda struktura spotkań Rotary?
MK: Na całym świecie jest ponad 35 000 klubów, większość z których spotyka się co tydzień, aby omówić rozwój swoich projektów charytatywnych. Takie spotkania trwają od 90 minut do dwóch godzin, i są formalnymi wydarzeniami pod kierunkiem prezydenta Klubu. Niektóre kluby spotykają się rano, inne w ciągu przerwy „lunchowej”, ale większość ma swoje spotkania wieczorami, połączone z obiadem dla całego klubu. Wtedy zapraszamy wybitnych członków naszego społeczeństwa, aby przygotowali własne prezentacje i inspirowali nas, dając nowe pomysły na jeszcze lepszą współpracę. Ja już osobiście robiłem prezentacje o naszym kraju w klubach Rotary na pięciu kontynentach, łącznie z Australią.
MP.pl: Czym jest konwencja Rotary International, kto bierze w niej udział, jak wygląda jej przebieg? O jakich liczbach i skali mowa?
MK: Konwencja Rotary to największy zjazd Rotarian z całego świata, który jest organizowany co rok w innym kraju: w jego stolicy lub największym mieście. Na przykład w Australii, dwa lata temu odbyło się to w Sydney, a nie w ich stolicy Canberra, bo ta stolica była za mała, a ich największe miasto Sydney ma prawie pięć milionów mieszkańców. Więc Konwencja Rotary 2014 odbyła się w Sydney i miałem zaszczyt uczestniczyć i prezentować materiały o Polsce w tym pięknym mieście, gdzie mieszkałem przez 45 lat, pracując jako architekt i project manager. Mimo wielkiej odległości do Australii, przyleciało tam ponad 16 000 Rotarian i większość tych ludzi została nie tylko na pięć dni oficjalnej Konwencji, ale przeciętnie też na dodatkowe pięć do ośmiu dni, aby podróżować i podziwiać ten kraj. Podobnie będzie w Polsce, ale z powodu naszej lokalizacji w centrum Europy, możemy się spodziewać prawie dwa razy więcej uczestników. Wielu Rotarian już okazało wielkie zainteresowanie i tylko potrzebują zacnego pretekstu, aby przyjechać do Polski. Ten pretekst to nasza zaplanowana Konwencja i jej promocja na całym świecie przez następne siedem lat.
MP.pl: Jak wygląda proces pozyskiwania takiego wydarzenia, na ile zaangażowana musi być organizacja, lokalni partnerzy?
MK: Wstępna aplikacja dla Warszawy jest już przekazana do centrali organizacyjnej Rotary w USA. Teraz zaczynają się obrady i analizy, a w październiku otrzymamy informację, czy spełniamy wszystkie wymagania i czy jesteśmy na oficjalnej liście zakwalifikowanych miast. Potem ostateczny zaszczyt dla Warszawy (i potwierdzenie daty na 2023) zostanie ogłoszony w dwóch etapach: w marcu i wrześniu 2017 r. Nasz polski komitet organizacyjny teraz będzie zbierał oficjalne potwierdzenia (wstępne już są) zarówno od naszych władz na różnych poziomach, jak i naszych wszystkich partnerów biznesowych. Ten projekt będzie wyśmienicie służył przyszłemu rozwojowi całego naszego kraju. Wstępne obliczenia potwierdzają, że Warszawa już spełnia prawie wszystkie wymagania międzynarodowego regulaminu. A ponieważ mamy teraz świetne międzymiastowe koleje, drogi i nowoczesne lotniska w 14 miastach Polski, każdy gość będzie mógł dojechać do każdej innej części naszego pięknego kraju w ciągu tylko około jednej godziny. Teraz nam tylko potrzeba prawdziwej współpracy i przygotujemy najlepszą konwencję w historii Europy.
MP.pl: Patrząc na wartość takiego wydarzenia dla kraju, w którym się odbywa, można wskazać te najistotniejsze obszary?
MK: Najważniejsza wartość tej imprezy to chyba budowa wiary wśród naszych rodaków, że jesteśmy jednym z najlepszych krajów świata i że możemy przygotować taką wspaniałą konwencję. Renoma naszego kraju osiągnie najwyższy poziom i to się przełoży na wielki rozwój biznesowy. W wielu innych dziedzinach Polska będzie traktowana w przyszłości jako równy i zasłużony partner. A mnie osobiście podoba się możliwość pokazania naszym młodym Polakom, że Polska jest już krajem sukcesu i że życie tutaj ma unikalne walory, których czasami brakuje za granicą. Może to też zmniejszy ten niefortunny „brain drain” naszych świetnie wykształconych młodych ludzi, którzy wyjeżdżają za granicę. Bo często słyszę wyrażenia zachwytu o Polsce od gości z zagranicy, a my Polacy często jeszcze myślimy, że wszędzie jest lepiej niż w naszym kraju. Już największa pora, aby zrównoważyć to błędne myślenie przez wspólne przygotowanie wspaniałej, wielkiej narodowej imprezy dla całego świata .
MP.pl: A jakie bariery, ograniczenia, trudności można by wskazać?
MK: Bariery są głownie psychologiczne. Najtrudniejsza to chyba nasza wspólna tendencja, aby myśleć negatywnie i uważać z góry, że to się może nie udać. Widziałem już wiele takich wielkich imprez na całym świecie. Nawet Igrzyska Olimpijskie udały się w Sydney w r. 2000, a to było na końcu świata. Dla Warszawy mamy trzy możliwe daty i jestem przekonany, że wygramy pierwszą okazję na rok 2023. Ale potrzebujemy też prawdziwej współpracy i wiary, tak jak to było w Australii w latach 90. przed Olimpiadą. Już mamy za sobą w Warszawie UEFA Euro 2012, Climate Change Conference 2013, szczyt NATO i wiele innych sukcesów organizacyjnych. Współpracujmy teraz z radością i wiarą. Budujmy nowy, pozytywny wizerunek naszej Polski.
MP.pl: Dużo mówi się o wpływie wydarzeń na wizerunek miasta czy destynacji. Czy w przypadku konwencji Rotary International można mówić o takim wpływie? Jaki jest zasięg medialny tego wydarzenia?
MK: To będzie siedem lat intensywnej promocji naszego kraju i stolicy Polski dla całego świata. Przyjadą do nas „najlepsi” ludzie z prawie 200 krajów.
Już teraz „odkryliśmy” kilka wspaniałych, nowych i pozytywnych filmików o naszym kraju i przekazujemy je wpływowym osobom za granicą. Miesiąc temu osobiście prezentowałem jeden z tych filmów grupie wpływowych ludzi w Australii. Byli u nas 15 lat temu i skomentowali, że nie rozpoznają tych wszystkich pięknych miejsc. „To chyba nie Polska - tak bardzo się zmieniła i musimy teraz przyjechać ponownie”. Podobny odzew mamy od Rotarian z USA, którzy będą wkrótce przyjeżdżali na przegląd naszej infrastruktury. Jest wiele wspaniałych rzeczy do pokazywania, o ile sami uwierzymy w nasze możliwości i będziemy je wspólnie promowali.
Mark Krawczyński, architekt, projektant wnętrz, pianista, dyrektor firmy Carshade Australia Pty. Ltd., konsultant marketingowy, dyrektor Fundacji „Polska Przyszłość”, project manager. Jest członkiem zarządu Rotary Club Warsaw City, jak także członkiem SARP’u w Polsce i Board of Architects of NSW w Australii. Przewodniczący Komitetu Służby Międzynarodowej RI Dystryktu 2230. Paul Harris Fellow. Przewodniczący Komitetu Doradczego o Energetyce w USA dla Międzynarodowej Grupy Rotary ds. Ochrony Środowiska.