Miłosz Stanisławski: Dostrzegam rozbieżności w rozumieniu „branży”

Miłosz Stanisławski, fot. Szymon Kobusiński, Studio Bank
Na zdjęciu: Miłosz Stanisławski, fot. Szymon Kobusiński, Studio Bank

Jesteśmy obecni i aktywni w wydarzeniach branżowych, zrzeszamy się w stowarzyszeniach, uczestniczymy w kształtowaniu wizerunku naszych klientów podczas spotkań, dajemy bardzo dobry przykład „fair play” w biznesie, ale mimo to mógłbym mnożyć przykłady, w których jesteśmy tylko dostawcami dla „branży”, a nie jej prawdziwą częścią. Rozmawiamy z Miłoszem Stanisławskim, general managerem Sound Garden Hotel Airport.

MeetingPlanner.pl: Jak postrzegasz współpracę w branży, jaki jest twój preferowany model takiej współpracy? Zarówno z perspektywy współpracy z klientem korporacyjnym, stowarzyszeniowym, jak i z agencją?
Miłosz Stanisławski: Nieuczciwe byłoby oceniać ogólnie. Z każdym pracuje się inaczej i nie ma najmniejszego znaczenia jaki charakter ma podmiot, z którym współpracujemy. Nasz biznes jest bardzo relacyjny, w związku z tym pracujemy przede wszystkim z człowiekiem, a logo stoi gdzieś daleko za jego osobowością. Z punktu widzenia bezpieczeństwa naszego wizerunku, największy komfort i kontrolę zapewnia nam bezpośrednia współpraca ze zleceniodawcą. Jesteśmy przygotowani, aby przeprowadzić cały proces organizacji lub zasugerować klientowi rozwiązania, które dla jego wydarzenia u nas sprawdzą się najlepiej, zwłaszcza jeżeli zauważamy niezdecydowanie. W przypadku współpracy z agencjami, najważniejsza jest gra do jednej bramki, więc wyzwanie stanowić może współpraca z PCO, którego „P” ma wybiórcze zastosowanie. Mamy chyba jednak dużo szczęścia, bo doskonała większość przypadków to udana współpraca, oparta na wspólnym zaufaniu, zrozumieniu wspólnego celu i wzajemnym wsparciu w sytuacjach kryzysowych. Naszych ulubionych nie wymienię, ale serdecznie pozdrawiam w imieniu całego #SoundTeam i dziękuję, że do nas wracacie:)

MP.pl: Co według ciebie oznacza pojęcie „etyka w branży”, jakie są kluczowe wyznaczniki, którymi się kierujesz, a jakie problemy na rynku dostrzegasz?
MS: Przede wszystkim dostrzegam rozbieżności w rozumieniu „branży”, która mam wrażenie, nie potrafi poszerzyć zjawiska i zaszczytu przynależności poza agencje i zleceniodawców. Jako dostawcy jesteśmy obecni i aktywni w wydarzeniach branżowych, zrzeszamy się w stowarzyszeniach, angażujemy się w rozwój i edukację kadr oraz młodych talentów, dzięki wysokiej jakości naszych usług uczestniczymy w kształtowaniu wizerunku naszych klientów podczas spotkań, które obsługujemy. Dajemy bardzo dobry przykład „fair play” w biznesie, ale mimo to, w dalszym ciągu, mógłbym mnożyć przykłady ogólnobranżowe oraz wynikające bezpośrednio z organizacji spotkań u nas, w których jesteśmy tylko dostawcami dla „branży”, a nie jej prawdziwą częścią. Tym bardziej cieszy mnie inicjatywna MP Power Awards, w którym każdy podmiot polskiego przemysłu spotkań, bez względu na charakter prowadzonej działalności, etapu swojego rozwoju – edukacyjnego i zawodowego, może zostać zauważony i doceniony.

MP.pl: Jak oceniasz pozycję Polski, Warszawy jako destynacji pod kątem organizacji konferencji, kongresów, eventów? I co za tym idzie, jak wyzwania stoją przed polską branżą w budowaniu tego wizerunku? Jesteś zaangażowany w tego typu działania?
MS: Jestem zaangażowany bardzo pośrednio. Nigdy nie uczestniczyłem w bezpośrednim procesie pozyskiwania wydarzenia dla miasta lub kraju, ale mam nadzieję, że wszystko przede mną. Niemniej kreowanie lokalnego, branżowego wizerunku jest mi bardzo bliskie w myśl zasady „myśl globalnie, działaj lokalnie”. Staram się dołożyć coś od siebie wszystkim, co robię na moim podwórku: w Sound Garden Hotel Airport w Warszawie i Legend Hotels, w stowarzyszeniu MPI Poland Chapter, w Izbie Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego oraz podczas pracy ze studentami na uczelniach. Słyszę oponie, że brakuje Warszawie centrum kongresowego z prawdziwego zdarzenia, ale to tylko kwestia czasu. Jesteśmy przygotowani do organizacji spotkań na bardzo wysokim poziomie, na wielką skalę, o bardzo zróżnicowanej charakterystyce. Mamy infrastrukturę, mamy wiedzę, mamy chęci i rosnący apetyt, co potwierdzają kolejne wiadomości o planowanych w najbliższej przyszłości wydarzeniach.   
MP.pl:  Jako członek zarządu MPI Poland jesteś zaangażowany w działalność tej międzynarodowej organizacji. Jakie wyzwania stoją przez branżą?
MS: Moja rola jako członka zarządu MPI Poland jest ściśle związana z rozwojem studentów, poszukiwaniem młodych i utalentowanych, a przede wszystkim chętnych do zrobienia czego więcej osób. Myślę, że potrzeba dobrze przygotowanej kadry jest jednym z większych wyzwań, nie tylko naszej branży, ale naszych czasów. Nie twierdzę, że bardzo dobrych ludzi na rynku nie ma. Przeciwnie, uważam, że w dzisiejszej młodzieży drzemie ogromny potencjał, który należy odkryć, czasami wręcz uświadomić fakt istnienia samemu talentowi:)zainspirować, odpowiednio pokierować i sprawić, aby został wykorzystany w odpowiednim miejscu i czasie.

Miłosz Stanisławski, general manager, Sound Garden Hotel Airport Miłosz Stanisławski związany jest z hotelarstwem, sprzedażą i marketingiem od 2004 roku. Doświadczenie jako sales manager zdobywał w warszawskich hotelach Jan III Sobieski oraz Rialto. Uczestniczył w tworzeniu Centralnego Biura Sprzedaży Vienna International Hotelmanagement AG w Polsce. Jako zastępca dyrektora sprzedaży hotelu Jan III Sobieski odpowiadał za procesy S&M podczas zmiany marki na Radisson Blu. Pełnił funkcję dyrektora sprzedaży w Platinum Residence oraz dyrektora sprzedaży i marketingu nowo otwartego Sound Garden Hotel w Warszawie – obecnie jest dyrektorem generalnym hotelu. Uczestniczył w pracach zespołu ekspertów IBE i SGH w Warszawie w zakresie Sektorowych Ram Kwalifikacji dla branży turystycznej w Polsce. Za zaangażowanie w branżę MICE został wyróżniony przez MPI Poland tytułem „Odkrycie Roku”. Nagrodzony tytułem „Hotelarz do 35. roku życia”. W 2015 roku założył blog www.hotelmania.pl skierowany do młodego pokolenia hotelarzy. Obecnie jako członek zarządu MPI Poland, swoje działania także koncentruje na pracy ze studentami.
Miłosz Stanisławski jest także inicjatorem powstania amatorskiej, branżowej ligi tenisa stołowego „HoReCup”.
W konkursie MP Power Awards 2016, w plebiscycie MP Power 12 został nagrodzony w kategorii Dostawca – Venue.
 

Zdaniem Jury MP Power Awards
Charyzma, energia i profesjonalizm – te trzy słowa najlepiej określają to, jak odbieram Miłosza. Jego osobowość, daleko odbiegająca od sztampowego General Managera sprawia, że ma za sobą zespół ludzi, z którymi tworzy hotel wyjątkowy, oferujący gościom znacznie więcej niż jego liczna, trzygwiazdkowa konkurencja. Cenię Miłosza nie tylko zawodowo, ale również prywatnie i życzyłbym naszej branży więcej tak pozytywnych, pracowitych i motywujących do działania liderów.
Wojciech Zbroja, prezes zarządu Rent Design i Od Niechcenia

 

Założeniem plebiscytu MP Power 12 w ramach konkursu MP Power Awards jest wyróżnienie ekspertów i osobistości branży eventowej. www.mppowerawards.com

Zaloguj się
Informacje
Branża
Personalia
Realizacje
Otwarcia
Obiekty
Catering
Technologie
Transport
Artykuły
Wywiady
Felietony
Publicystyka
Raport
Prawo
Biblioteka
Incentive travel
Prawo
Ogłoszenia
Przetargi
Praca
Wydarzenia
Galeria
Wyszukiwarka obiektów
Nasze projekty
MP Power Awards©
MP Fast Date©
MP MICE Tour
MP MICE & More
MP Legia Cup
Nasza oferta
Reklama i promocja
Content marketing
Wydarzenia
Konkurs
Webinary
Studio kreatywne
O nas
Polityka prywatności
Grupa odbiorcza
Social media
Kontakt
O MeetingPlanner.pl