Piotr Jaworski: Moje podróże na Litwę. Druskienniki.

Niemen. Widok z gondoli. fot. Piotr Jaworski
Na zdjęciu: Niemen. Widok z gondoli. fot. Piotr Jaworski

Zacznę od samej nazwy, a zarazem od tego, skąd się bierze sława tego miejsca: nazwa Druskienniki pochodzi od litewskiego druska, co znaczy sól. Znajdują się tu słone źródła. Tutejsze wody lecznicze zawierają m.in. związki bromu, jodu, magnezu, wapnia i żelaza. Przyjeżdżają tu kuracjusze, leczący m.in. układ trawienny i odpornościowy. Druskienniki stały się więc słynnym kurortem znanym właściwie w całej Europie.

Kiedy jechałem do Druskiennik na pierwszego maja (jeszcze przed pandemią) i byłem już po litewskiej, stronie urzekła mnie wtedy pustka krajobrazu. Brak ludzi, a w polu jeden traktor i jeden wóz z zaprzęgniętym koniem. Trwały prace polowe, zaś na drodze ani jednego samochodu. Właśnie wtedy nasunęło mi się porównanie z Zakopianką. Wyobraziłem sobie wielkie korki w dojeździe do stolicy polskich Tatr. I poczułem się przeszczęśliwy, że jadę pustą drogą do dawnych polskich, a współcześnie litewskich Druskiennik.

Obecnie podróż zajmuje więcej czasu niż zabierała marszałkowi Piłsudskiemu. Owszem, śpieszył do kochanki, a ponadto jechał z Warszawy krótszą trasą, bo przez wówczas polskie Grodno. Dziś, żeby jechać krótszą trasą (i zwiedzić np. muzeum Orzeszkowej), trzeba by stać na granicy po wizę. Ale przez kraj dyktatorski nie polecam się wybierać. Sam też nie pojechałem, nie chciałem płacić za wizę rządowi przemocy.

Tak więc trochę na okrągło, objazdem niejako, ale przez piękne i ciche lasy. Już przy wjeździe wita w Druskiennikach jedyny w tej części Europy kryty stok narciarski przeznaczony do szusowania przez cały rok. Inny najbliższy całoroczny stok chyba dopiero w Dubaju. Fantastyczna inwestycja unijna zaprasza na narty zjazdowe. 400 metrów stoku, dwie trasy o różnej trudności, a na samym szczycie cudownej budowli restauracja z widokiem na Niemen i pobliskie, bezkresne niemal lasy. Pamiętam taki wieczór, że po jednej stronie horyzontu zachodziło słońce, a 180⁰ dalej wschodził księżyc. Takiego widoku nie da się kupić, był bezpłatny, znaczy w cenie kawy…

Zjechać ze stoku można gondolą, a jakże i to bezpośrednio do centrum miasta. Przejazd nad Niemnem i od razu lądujemy przy największym w krajach bałtyckich aquaparku. Polecam nieśpieszną wizytę w tym miejscu. Zaraz obok aquaparku ujęcie wód mineralnych, można więc pić do woli zdrową wodę i bynajmniej nie jest to okowita. Dalej park zaprasza przed fontannę, która gra ponad stoma melodiami. Jak dawna szafa grająca – można ją aktywować swoją komórką i za przysłowiowe grosze zobaczyć „swój” pokaz światło i dźwięk.
W tym samy niemal miejscu czeka nas bardzo dobry hotel, który kiedyś był uzdrowiskiem, a dziś sieciowym hotelem krajów bałtyckich.

Znów obok, nad brzegiem rzeki czeka na nas statek, który zabiera chętnych turystów na rejs po Niemnie. Do Liszkiawy jest ok. 10 kilometrów. W tamtą stronę płynie się z prądem, więc chwilę krócej. W Liszkiawie zaraz po wyjściu ze statku napotkamy mały sklep spożywczy, a w nim lody, kwas chlebowy i bodajże nawet piwo. Na miejscu zwiedzamy kościół św. Trójcy i klasztor podominikański z XVII w. Można zajrzeć też do podziemia kościoła i zobaczyć naczynia liturgiczne i kościotrupy. Zwiedzamy górę zamkową i piękną przyrodę nad Niemnem. Czas trwania całej wycieczki to ok. trzy godziny. Płyniemy 40 min. do Liszkiawy, godzinę zwiedzanie Liszkiawy, godzinę powrót. Dodam, że statek można zamówić na wyłączność grupy i domówić catering oraz inne atrakcje. Mam takie doświadczenie za sobą i dopowiem, że świetnie wypada w kościele krótki koncert (organy, gitara, skrzypce, saksofon – co kto lubi). W Liszkiawie znajdziemy ciekawe polonica – jest tu wmurowana tablica upamiętniająca spotkanie prezydentów Litwy i Polski – Adamkusa i Kwaśniewskiego 1 grudnia 2000. Niestety nie ma już śladów po domu w Druskiennikach, w którym zwykł się zatrzymywać marszałek Piłsudski i spotykać z panią doktor Eugenią Lewicką. A szkoda, bo położony był nad samym Niemnem, skąd roztacza się widok na dwa ramiona przepływającej rzeki. 30 maja 1937 r. na domu na Pogance zawisła tablica pamiątkowa. Dom rozebrano w 1964 r. Dziś w okolicy widać jedynie przepompownię ścieków.

Sam Niemen wspominam dobrze. Zamieszkałem nad nim już bardziej w północnej części miasta. Ścieżkę nad Niemnem wyasfaltowano i znakomicie nadaje się na jazdę na rowerze, a nawet na rolkach, pomimo względnie dużych przewyższeń. Jadąc któregoś razu na rolkach, zauważyłem wielkie, mokre ślady przecinające tę ścieżkę. Obstawiałem, że to chwilę przed moją jazdą łoś wyszedł z Niemna z kąpieli i przedostał się do lasu na drugą stronę ścieżki. Potwora nie dane mi jednak było zobaczyć.

Na koniec krótko o architekturze miasta. Znaleźć w nim można przepiękne drewniane zabytki z XIX jeszcze wieku i są to perły i arcydzieła. Ale sporo w mieście pozostałości po czasach ZSRR i wielkich, niszczejących obecnie uzdrowisk dla masowego turysty. To wysoki na wiele pięter beton, który szpeci tkankę miasta. Po części nieczynny, bo rudera. Widać nie czas na reinwestycje, choć kiedy wyjeżdżałem z miasta pod koniec naszego, polskiego majowego weekendu zaroiło się od białoruskich gości, którzy przyjeżdżali na swój wydłużony pierwszomajowy weekend (u nich wszak wolny także 9 maja upamiętniający dzień wiadomej pobiedy). I część z nich kwaterowała się w tych wielgachnych budowlach, mających swoją ewentualną świetność za sobą.

Na szczęście droga do Polski (a więc początkowo na północ) znów była pusta, jak przy przyjeździe.

Autor: Piotr Jaworski, Brandshow, pjaworski@brandshow.pl

Zobacz też Piotr Jaworski: Moje podróże na Litwę. Kowno >>>
Zobacz też Webinar: Litwa działa na wszystkie zmysły >>>

Zaloguj się
Informacje
Branża
Personalia
Realizacje
Otwarcia
Obiekty
Catering
Technologie
Transport
Artykuły
Wywiady
Felietony
Publicystyka
Raport
Prawo
Biblioteka
Incentive travel
Prawo
Ogłoszenia
Przetargi
Praca
Wydarzenia
Galeria
Wyszukiwarka obiektów
Nasze projekty
MP Power Awards©
MP Fast Date©
MP MICE Tour
MP MICE & More
MP Legia Cup
Nasza oferta
Reklama i promocja
Content marketing
Wydarzenia
Konkurs
Webinary
Studio kreatywne
O nas
Polityka prywatności
Grupa odbiorcza
Social media
Kontakt
O MeetingPlanner.pl